Nie wiadomo, czemu Malwina nazywa się Malwina. Może z powodu różowych malw, które przyśniły się kiedyś jej mamie, projektantce ogrodów? A może dostała imię po tacie, tajemniczym Melvinie Blue z Nowego Jorku, który nawet nie wie, że ma córkę…? Myśli Malwiny, spędzającej lato w sennej i z pozoru zwyczajnej miejscowości, zaprząta jednak nie tylko nieobecny ojciec. Są jeszcze dziwni mieszkańcy miasteczka – kamieniarz rzeźbiący smutne anioły, córka cyrkowców w męskim kapeluszu, pisarka, która nigdy nie opuszcza domu… I oczywiście nocne motyle. Czy da się je pokochać?
Więcej na http://www.bimbi.pl/motyle-dzienne-motyle-nocne.html Polecamy!