Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce. |
I dlatego wolałam zapłacić 5 stów i mieć swoją położną,którą z miałam już przy pierwszym porodzie.A po za tym teraz jest coś takiego jak plan porodu i tam zaznaczasz odpowiedzi ,i jest tam pytanie czy życzysz sobie czy nie życzysz obecności osób które są zbędne przy porodzie tutaj np.studenci.Ja akurat pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze,również wizyty w czasie których sprawdza się krocze trwające niezbędne minimum ,miłe traktowanie ordynatora i innych lekarzy:)anioleq napisał(a):Dziewczyny nie myślicie czasem co zrobicie jak jakaś położna czy pielęgniarka bedzie was stresowała gdy bedziecie rodzić lub jak już będzie po porodzie? tyle się słyszy o tych nie miłych sytuacjach w szpitalu...Co wtedy robić ? jak reagować ? Jak będą nas traktować jak rzeczy.... Ja to się boję ,że spotka mnie to co moją koleżankę ,która po porodzie leżała ,przyszła grupa studentów z lekarzem i mówi do niej :,, proszę podwinąć koszule i pokazać co panienka tam ma?'' szok ! Dotego ten śmiech studentów.... ;/ Boże jak ja się tego boję lub innych podobnych sytuacji,że będę zdana sama na siebie ...A wy co myślicie?
u mnie po prostu rano zawsze jest wizyta ,idzie ordynator i paru lekarzy.Ordynator sprawdza krocze na łóżku ale raczej dyskretnie odkrywa kołdrę.Tak to wygląda ale nie żeby reszta się też wgapiała,po prostu mają obowiązek w tylu iść sprawdzić stan pacjentek.Tak że nie jest tak źle.U nas można wynająć położną,w 9 miesiącu robi ktg i potem przyjeżdża do porodu o każdej porze dnia i nocy:)KOSZT 500 zł ale się opłaca:)Po za tym zawsze da coś na przyśpieszenie;)Ja nie żałuje .Dzięki niej urodziłam takie chłopisko:)anioleq napisał(a):do Zwierzak :
I jak u Ciebie sprawdzano te krocze? za parawanem?czy na sali ? a można kupić położną?
Lasoteczka napisał(a): Brzuch też mi gnietli, lekarz po pierwszym porodzie jak mi nacisnął to aż syknęłam z bólu, ale on stwierdził, że musi tak mocno, bo coś tam mam nie tak (ale bijcie, zabijcie, nie pamiętam co ) i coś tam może mi się przyblokować a krew się wtedy zatrzyma we mnie... I niby jak naciśnie mocniej, to będzie płynęła mocno i się nie zatamuje czy coś...
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 114 gości