Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Wszędzie gdzie czytałam to choroba mamy w niczym nie przeszkadza. Mały z mlekiem dostaje bardzo dużo przeciwciał odpornościowych. A i tak będzie miał do czynienia z zarazkami mamy, bo podczas przytulania czy kąpania, a jest ich w domu wszędzie pełno jak mama jest chora. Jak musisz brać antybiotyki, to lekarz może przepisać takie, ktr. nie wpływają na mleko i można nadal karmić. A jak nie masz już siły podczas choroby na karmienie to zostaje laktator, ale maluszek wciąż dostaje mleko mamy.
Tak słyszałam, że można karmić, ale nie byłam pewna, pewnie też zależy od tego jaka to choroba, mam nadzieję, że nic nie złapię, ale to nigdy nie wiadomo.
Mojemu synkowi już niedługo wyjdą ząbki, bardzo sie tego boje jak to będzie z karmieniem. Franek jest bardzo łapczywy, mocno ciągnie, często lubi sobie tak pociągnąć brodawkę i odchylić głowę,a to trochę boli, a jak wyjdą mu ząbki to nie wiem jak będzie...
Wczoraj byłam na warsztatach, była też tam doradczyni od laktacji. Mówiła, ze jak mama jest chora niech nie przerywa karmienia. Choroby takie jak przeziębienie, angina czy nawet grypa żołądkowa. Karmiąc dziecko dajemy mu przeciw ciała, a i tak naszych zarazek jest wszędzie pełno, więc takie choroby nie stanowią przeciwwskazania do karmienia.
moja córeczka niedługo skończy pół roku, karmię mieszanie, ale nie używamy smoczka uspakajacza więc cycuś robi często za smoczek do snu a w nocy jest zawsze awaryjnym piciem i jedzeniem. Wtedy butelka dopiero rano. Zamierzam karmić dopóki będzie pokarm i będzie sama chciała chociaż widzę, że im więcej próbuje róznych dań to już mniej cyca