Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Mój młodszy brat (15 latek) nie bardzo pali się do nauki, angielski jest potrzebny a on jakoś podchodzi do tego zbytnio "na luzie", jak do bardziej zmotywować?
Zapisz go do jakiejś szkoły gdzie zajęcia są prowadzone w małych grupach to będzie się dobrze czuł, a jak wybierze interesujące go zajęcia to sam się zmotywuje do nauki
Gdyby to było takie proste ... . Równie dobrze można zapytać ogólniej - jak zmotywować kogoś do nauki? Ja nie za bardzo wiem. Może wytłumacz mu jak wiele straci w dorosłym życiu jak nie będzie znał żadnego obcego języka? Teraz dużo młodych ludzi wyjeżdża za pracą zagranicę. Bez języka jest bardzo ciężko, tzn. dostaniesz pracę, ale na dużo gorszych warunkach oraz mniej płatną, niż ze znajomością języka. Nie wiem, może w ten sposób niech na to spojrzy?
Wiecie co podziałało, spodobała mu się koleżanka z klasy która bardzo dobrze zna angielski bo często wyjeżdżała do rodziny do Anglii w zasadzie co wakacje, no i on też stwierdził, że musi sie podciągnąć, nawet na wakacje chce iść na kurs
W końcu poszedł na kurs do speak upa wakacyjny, sporo mają tych zajęć, bo chyba kilka lekcji w tygodniu ale młody daje radę, dobra motywacja to podstawa, ostatnio nawet nam jakąs piosenkę tłumaczył ze słuchu widzę, że się wkręcił, nie to cieszy bo dobra znajomość angielskiego poszerza perspektywy
No to fajnie, że coś go w końcu zmotywowało Ja polecam jeszcze ściągnięcie na smartfona fajnej aplikacji działającej na zasadzie fiszek z przydatnymi słówkami, które w angielskim są bardzo ważne. Niektóre z nich mają jeszcze możliwość nauki gramatyki, a takie kieszonkowe wydanie jest o wiele poręczniejsze i fajniejsze do nauki. Ponadto warto iść w stronę tego, co on sam lubi i połączyć to z językiem, np. gry komputerowe po angielsku - nie dość, że są tam napisy to jeszcze dialogi więc się przy okazji osłucha. Albo niech zacznie oglądać kreskówki/seriale z napisami angielskimi, to też pomaga i nie ma tam trudnego słownictwa.
Też polecam ten patent z aplikacją na smartfona. Jakaś ciekawa aplikacja może go wciągnąć no i może złapie bakcyla na to po prostu. Warto też może kupić mu jakąś grę na komputer w całości po angielsku. Taka nauka jest najlepsza. Uczenie poprzez zabawę jest najbardziej efektywne moim zdaniem.
Szczeście można znaleźć nawet w najciemniejszych chwilach, jeśli tylko nosi się w sobie światło
jakoś na kursie się już mocno wkręcił w naukę, aż go nie poznaję, przepytuje mnie z angielskiego, ostatnio się chwalił ze zaczął czytac Dziewczynę z pociągu w oryginalne, chłopak w końcu się zabrał za naukę, rodzice na bieżąco sprawdzają jak mu idzie i wiem ze też fajnych ludzi na kursie spotkał.